czwartek, 20 września 2012

Cudowna Moc Bukietów. Święto Wniebowzięcia NMP. Kraków 2012

15 sierpnia 2012 roku w Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, nazywane również świętem Matki Boskiej Zielnej odbyła się na Małym Rynku w Krakowie III edycja konkursu „Cudowna moc bukietów”. Konkurs zorganizowany przez  Instytut Dziedzictwa, promował wielowiekową tradycję święcenia  ziół, kwiatów, zbóż, owoców i warzyw zebranych z łąk, sadów i pól.  Honorowy patronat nad projektem objęła Pani Prezydentowa Anna Komorowska
Na konkurs zgłoszono wiele pięknych bukietów, wianuszków i innych kompozycji kwiatowych o walorach nie tylko artystycznych, ale i edukacyjnych. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
 
 

Dodatkowo przygotowano ekspozycję ziół z Krakowskiego Ogrodu Botanicznego z dokładnym opisem nazw, ich właściwości leczniczych i magicznych. 
O roli ziół, olejków aromatycznych przez nie wydzielanych i znaczeniu w medycynie i mikrobiologii pisałam w moim blogu Z Mikrobiologią za Pan Brat i kolejnych postach na temat kolorów i zapachów w mikrobiologii.
Zapachy w mikrobiologii olejek oreganowy




zobacz też:

Święto Wniebowzięcia NMP (Matki Bożej Zielnej). Odpust Matki Bożej Zielnej w Leżajsku

Odpusty




niedziela, 2 września 2012

Odo Bujwid pierwszy polski bakteriolog

W Krakowie przy ul. Lubicz 34 mieszkał Odo Feliks Kazimierz Bujwid.  Z racji mojego wykształcenia, jest mi szczególnie bliski, bo to pierwszy polski bakteriolog.
Był pionierem w zakresie higieny i profilaktyki lecznictwa, jeden z pierwszych polskich naukowców zajmujących się wytwórczością szczepionek leczniczych, przeprowadził pionierskie szczepienia przeciwko wściekliźnie.
Urodził się 30 listopada 1857 w Wilnie, wywodził się ze zubożałej szlachty litewskiej.

Kamienica przy ul. Lubicz 34


W swoim domu przy ul. Lubicz 34 założył wytwórnię surowic i szczepionek, która w czasie okupacji niemieckiej dostarczała ludności polskiej szczepionek przeciwko durowi plamistemu. 
Wynalazcą pierwszej w świecie skutecznej szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu, groźnej chorobie wywoływanej przez riketsje, a przenoszonej przez zakażone pchły i wszy był polski biolog profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie Rudolf Stefan Jan Weigl
Warto również wspomnieć, że żoną prof. Odona Bujwida była Kazimiera Klimontowicz Bujwidowa (1867-1932) – publicystka, działaczka społeczna, czołowa przedstawicielka ruchu kobiecego w Galicji; inicjatorka utworzenia i współorganizatorka (1896) pierwszego w Galicji żeńskiego gimnazjum ogólnokształcącego w Krakowie. Doprowadziła do uzyskania przez kobiety prawa do studiów wyższych w Galicji (od 1897 na UJ). Od 1918 kierowała wytwórnią surowic i szczepionek założoną przez męża – prof. Odona Bujwida. Odważna, zdecydowana, niezłomna w dążeniu do celu. 

Odo Bujwid był człowiekiem niezwykle pracowitym i zorganizowanym. Jak napisała jego córka Jadwiga Demlowa: 

"Nie znosił lenistwa, marnotrawstwa, był wrogiem zaciętym picia wódki, palenia papierosów, gry w karty i przebywania w knajpach".

Był honorowym członkiem Polskiego Klubu Esperanckiego. Założyciel pierwszego gimnazjum żeńskiego w Krakowie. W 1896 jako radny miasta Krakowa przyczynił się do założenia wodociągów i sieci kanalizacji w mieście. Honorowy Obywatel Miasta Krakowa.
Odo Bujwid zmarł w 1942 roku, jest pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie (kw. 18, rząd płd.).
 


Teofila Sobieska matka króla Jana III Sobieskiego

W Kościele św. Trójcy przy ul. Stolarskiej lub, jak kto woli przy Placu Dominikańskim w Kaplicy Matki Boskiej Różańcowej znajduje się tablica epitafijna matki króla Jana III Sobieskiego. 
'W podziemiach tej krypty złożono prochy matki króla Jana III Teofili z Daniłłowiczów Sobieskiej oraz królewskiego brata starosty krasnostawskiego Marka Sobieskiego poległego pod Batohem na Ukrainie w wieku lat 21 w roku 1652'.
Zofia Teofila z Daniłowiczów Sobieska (ur. 1607 w Żurowie, zm. 27 listopada 1661 w Żółkwi) – córka wojewody ruskiego Jana Daniłowicza i Zofii z Żółkiewskich, córki hetmana Stanisława Żółkiewskiego. Poślubiła 16 maja 1627 r Jakuba Sobieskiego na zamku w Olesku. Rok później urodził się jej pierworodny syn Marek, który zginął w czasie walk z powstaniem Chmielnickiego na Ukrainie. Jan, późniejszy król był jej drugim z kolei synem.
Warto wspomnieć, że Król Jan był jedynym królem Polski, który ukończył Uniwersytet Jagielloński. Wraz z bratem Markiem w latach 1643-1646 studiował na Wydziale Filozoficznym Akademii Krakowskiej. Jan i Marek ukończyli edukację w Kolegium Nowodworskiego(1640-1643). Akademia Krakowska odegrała wielką rolę w dalszym życiu Jana III Sobieskiego. Był poliglotą, władał biegle łaciną, językiem francuskim, niemieckim, znał podstawy tureckiego i greki. W późniejszym okresie nauczył się również podstaw języka tatarskiego, dzięki czemu osobiście przesłuchiwał tatarskich jeńców wziętych pod Wiedniem. W zwycięskiej Bitwie Pod Wiedniem, wojska polsko-austriacko-niemieckimi pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego rozbiły armię Imperium osmańskiego pod wodzą wezyra Kara Mustafy. Victoria wiedeńska zepchnęła Osmanów do defensywy i uratowała chrześcijańską część Europy.
W rodzinie mojego męża krążyła legenda, wg której Ordyczyńscy byli rajtarami, którzy za uratowanie życia królowi Janowi Sobieskiemu podczas odsieczy wiedeńskiej dostali ziemię w Leżajsku i jakieś tytuły. Złoty sygnet z herbem przekazywany miał być najstarszemu wnukowi. Tę legendę przekazała mi moja szwagierka Krystyna Kiersnowska z Ordyczyńskich. Nie bardzo wierzyłam w jej prawdomówność, ale taką samą historię o Sobieskim i o złotym sygnecie z herbem opowiedział mi pan Zbigniew Larendowicz. On twierdzi, że sygnet miał być przekazywany pierwszemu wnukowi. Jego Śp. brat mieszkający w Kanadzie był w posiadaniu takiego rodowego sygnetu. Podobną historię potwierdził ŚP Jerzy Gdula - syn profesora Stanisława. Ordyczyńscy byli spokrewnieni z Gdulami i Larendowiczami.
Teofila Sobieska zmarła w Żółkwi, gdzie została pochowana w kościele dominikanów. Dopiero w 1983 r sprowadzono 
jej prochy do Krakowa i złożono  pod kryptą Kaplicy Matki Boskiej Różańcowej.
Kaplica Matki Boskiej Różańcowej


Plac Dominikański i Kościół św. Trójcy
zobacz też:

sobota, 1 września 2012

Prof. Ludwik Rydygier

Zainteresowałam się sylwetką prof. Ludwika Rydygiera. Dlaczego właśnie Rydygier, Światowej sławy chirurg? 
Ano, z racji prowadzonych badań genealogicznych. Jego syn Antoni, również chirurg ożenił się z Kazimierą Krach, której przodkowie pochodzili z Tarnawca.
Kazimiera była drugą żoną prof. Antoniego Rydygiera. 
Tak więc Ludwik był teściem Kazimiery Krach (1883-1976) córki znanego architekta lwowskiego Jana Kracha i Wilhelminy Milli. 
W 1921 r.państwo Rydygierowie wyemigrowała do Brazylii, gdzie Antoni Rydygier otrzymał tytuł profesora i katedrę chirurgii w Kurytybie. 


Na stonie  http://www.cm.umk.pl/~biblio/ambgb/nr_5.pdf  odnalazłam ciekawą anegdotę dot. prof. Rydygiera. Chciałabym ją przytoczyć, jako przyczynek do portretu prof. Ludwika Rydygiera. 

Było to kilka lat przed I wojną światową. Prof. Ludwik Rydygier kierował Katedrą Chirurgii Uniwersytetu Jagiellonskiego, mieszczącej się przy ul. Kopernika w Krakowie. 

Klinikę w Krakowie miał wizytować arcyksiążę. Kraków był wówczas jednym z większych miast Cesarstwa Austro-Węgierskiego.
Prof. Ludwik Rydygier oczekiwał arcyksięcia w otoczeniu swego zespołu. Po uroczystym powitaniu dostojnika, któremu towarzyszyła wytworna świta, Rydygier zwrócił się do arcyksięcia w następujących słowach: 

- Wasza Cesarska Wysokość! Do tej pory, pomimo moich licznych próśb, nie możemy doczekać się windy i chorzy muszą być wznoszeni na piętro na noszach, co jest dla nich przykre, a dla personelu uciążliwe. Gdyby mogli być przywożeni windą z parteru na piętro i odwrotnie byłoby to godne obecnego postępu techniki.
Pozwoli więc Wasza Cesarska Wysokość, że na jego ręce wniosę prośbę o poparcie u ministra rządu.

Na to arcyksiążę zmieszał się i odparł: 

- Ale Panie tajny Radca dworu! Nie bądźmy za wymagający. Za naszej młodości nie jeździliśmy windami i wszystko było dobrze. I nie narzekaliśmy. Rydygier zrobił się purpurowy i niewiele namyślając się palnął: 


- Wasza Cesarska Wysokość! 

Za naszej młodości chodziliśmy srać za stodołę a dzisiaj już nie wypada! 

Adiutantowi - generałowi wypadł monokl z oka. Asystenci stali zmieszani. 


Przerwał milczenie donośny śmiech arcyksięcia i słowa: 


- Wygrał Pan, Panie tajny Radca dworu. Tu rzeczywiście powinna być winda. 


Nie upłynął nawet miesiąc, jak windę zainstalowano.



***
W spisie Ludności Miasta Krakowa z 1890 roku odnalazłam dane rodziny profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego - Ludwika Rydygiera, który w tym czasie mieszkał przy ul. Kopernika 25/2. Mieszkał na I piętrze, zajmował 10 pokoi, 2 kuchnie. http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=66752&dirids=1



http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=66752&dirids=1

Profesor chirurgii, dyrektor Kliniki Chirurgicznej UJ w Krakowie - Ludwik Rydygier ur się 19 VIII 1850r, Dorocin, pow. grudziądzki, Prusy.  
Żona Maria z Borkowskich ur. się 5 XI 1844r (była 6 lat starsza od Ludwika), ur Chełmno, pow. chełmiński, Prusy. 
Razem z nimi mieszkało dwóch synów: Antoni ur. 28 X 1878 Dorocin, i syn Józef ur. 19 II 1892, Dorocin. 
Mieszkał też brat Józef (ur 31 I 1849) z żoną Wandą z Łyskowskich (ur. 16 VI 1854), Wilczewo pow. sztumski, Prusy.
Bratanek Ignacy Rydygier ur. 26 XI 1886, Wałcz Prusy. Mieszkała również zarządczyni domu, bona, nauczycielka, służąca i kucharka.

http://aordycz.blogspot.com/2011/09/polski-sownik-biograficzny.html

Grób prof. L. Rydygiera z krzyżem i tablicąš jest odrestaurowany na alei zasłużonych w kwaterze "Orląt" na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.

Dom Turecki w Krakowie

Spacerując po krakowskim Kleparzu natknęłam się na uroczą kamienicę z trzema wieżyczkami przypominającymi minaret muzułmańskiego meczetu. Zabytkowy XIX wieczny budynek stoi na rogu ul. Długiej i Pędzichów. 
Dom Turecki na rogu Długiej i Pędzichów
Właścicielem posesji, na której stanęła kamienica był przed I wojną światową ziemianin wyznania ewangelicko-reformowanego Artur Teodor Rayski, uczestnik powstania styczniowego. Po upadku powstania emigrował do Imperium osmańskiego, gdzie w randze majora służył w armii. 
Środkowa wieżyczka nakryta hełmem stożkowym z półksiężycem posiada balkonik- galeryjkę, z której muezin wykrzykuje adhan, nawołując wiernych na modlitwę. 
Wg legendy minarety zostały zbudowane dla żony Artura Teodora Rayskiego, muzułmanki, aby przypominały jej ojczysty Egipt. W rzeczywistości żoną Rayskiego była Józefa z Seroczyńskich, katoliczka, której podpis widnieje na planach kamienicy. To właśnie ona pozwoliła na budowę minaretu.
Na budynku widnieje tablica ufundowana Ludomiłowi Antoniemu Rayskiemu, synowi Artura i Józefy Seroczyńskiej.
Ludomił Rayski - generał brygady pilot inżynier Wojska Polskiego, dowódca lotnictwa w latach 1926–1939.

Źródło:

Popularne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

© All rights reserved.

Zdjęcia i teksty prezentowane na tym blogu są własnością autora. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest zabronione (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).