piątek, 24 stycznia 2014

Chaczkar - ormiańska płyta wotywna w Krakowie

Tuż obok obok kościoła św. Mikołaja przy ul. Kopernika w Krakowie stoi ormiański kamień krzyżowy - chaczkar. Pomnik ten ufundowano, jako wotum poświęcone ormiańskim ofiarom XX-wiecznych wojen i rzezi: - ludobójstwa dokonanego na 1,5 mln Ormian w Turcji w 1915 roku, 
- Polakom i Ormianom zamordowanym przez ukraińskich nacjonalistów z UPA w dniach 19-21 kwietnia 1944 r. w Kutach nad Czeremoszem oraz innych miejscowościach kresowych, a także 
- księżom ormiańsko-katolickim prześladowanym w ZSRR (aresztowanym, więzionym, zesłanym na Sybir). Warto podkreślić, że ludobójstwo to potępił Watykan w czasie pontyfikatu Jana Pawła II oraz Sejm Rzeczypospolitej w uchwale z 2005 roku.

Ormianie mieszkają w Polsce od XIV w. Zadomowili się, spolonizowali i wnieśli wielki wkład do kultury polskiej, położyli wiele zasług dla Rzeczypospolitej.

Wśród wybitnych duchownych, uczonych i artystów ormiańskiego pochodzenia warto wymienić m.in. abp. lwowskiego Józefa Teodorowicza, malarza Teodora Axentowicza, wynalazcę metody destylacji ropy naftowej Ignacego Łukasiewicza, poetę religijnego Karola Bołoza Antoniewicza, autora znanej pieśni „Chwalcie łąki umajone”. Ormiańskie korzenie ma również wybitny kompozytor współczesny Krzysztof Penderecki - powiedział prof. Krzysztof Stopka, historyk, znawca dziejów Ormian, dyrektor Muzeum UJ. 





zobacz też:
 church

środa, 22 stycznia 2014

Muzycznym krokiem po Basztowej w Krakowie

Kilka razy w roku odwiedzam Kraków. Zatrzymuję się u syna w centrum miasta. Dniami i nocami mury kamienicy drżą od przejeżdżających tramwajów. Zza okna dobiegają wymieszane dźwięki, a to przejeżdża na sygnale karetka pogotowia, a to policja z włączonym kogutem. W tle tych dźwięków od rana do wieczora słychać muzykę klasyczną. To muzyczne dźwięki dolatujące z trzech krakowskich kamieniczek, w których znajdują się muzyczne szkoły. 
Pomnik Artura Grottgera na tle kompleksu szkół muzycznych przy ul. Basztowej 6-9
Przy ul. Basztowej 9 znajduje się Państwowa Szkoła Muzyczna II stopnia im. Władysława Żeleńskiego. Przy Basztowej 7-8 mieści się Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I st. im. I.J. Paderewskiego, przy Basztowej 6 - Państwowa Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II st. im. Fryderyka Chopina. 
W budynkach tych muzycznych szkół od 1974 prowadził działalność pedagogiczną Janusz Dolny. W latach 1981-1987 pełnił funkcję dziekana Wydziału Instrumentalnego, w latach 1987-1990 kierował Katedrą Fortepianu i Kameralistyki, tzw. I Katedrą Fortepianu Akademii Muzycznej w Krakowie.
Janusz Dolny urodził się w Kuryłówce koło Leżajska. 
Studia pianistyczne odbył w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w klasie Jana Hoffmana (1947-55). Znany był przede wszystkim ze swoich występów w duetach fortepianowych z Janiną Baster.
Państwowa Szkoła Muzyczna II stopnia im. Władysława Żeleńskiego



***
Przy ul. Basztowej 8 mieści się Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I st. im. I.J. Paderewskiego oraz należące do Akademii Muzycznej w Krakowie -  Aula „Florianka”, a także wewnętrzny dziedziniec z przepięknymi krużgankamiAula „Florianka” składa się z Sali Koncertowej im. Bronisława Rutkowskiego, Sali Kominkowej i Sali Senackiej.
Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I st. im. I.J. Paderewskiego
W holu budynku na ścianie wisi tablica 


dziedziniec z krużgankami

***
W budynku przy Basztowej 6 mieści się Państwowa Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II st. im. Fryderyka Chopina. 


***
 dolny
Inauguracja roku akademickiego 1983/84 - Trzeci od lewej Dziekan Wydziału Instrumentalnego Janusz Dolny. Fot. z albumu Danuty Malec.
Dolny-Baster
Koncert fortepianowy na Wawelu w Krakowie Janusza Dolnego w duecie z Janiną Baster.

zobacz biogram Janusza Dolnego

wtorek, 21 stycznia 2014

PKOl - Polski Komitet Olimpijski

Na ścianie Hotelu Francuskiego w Krakowie, od strony ul. Pijarskiej znajduje się tablica upamiętniająca utworzenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Polski Komitet Igrzysk Olimpijskich, bo taką wówczas nosił nazwę został utworzony 12 października 1919 roku. Miał na celu wprowadzenie sport niepodległej Polski do światowej rodziny olimpijskiej. 

Podczas zjazdu założycielskiego, zorganizowanego przez działaczy turystycznych, lekkoatletycznych oraz narciarskich wybrali Zarząd.
Prezesem został wybrany książę Stefan Lubomirski, a protektorat objął Naczelnik Państwa Józef Piłsudski.
Pierwszym zadaniem Komitetu miała być organizacja startu reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii w 1920. Jednak wojna polsko-bolszewicka uniemożliwiła wzięcie przez polskich sportowców udziału w tej imprezie. Pierwszymi igrzyskami, w których wzięli udział polscy zawodnicy był Tydzień Sportów Zimowych w Chamonix (8-osobowa ekipa) i Igrzyska w Paryżu w 1924, na których reprezentacja Polski zdobył dwa medale: srebrny w kolarstwie torowym oraz brązowy w jeździectwie. Pierwszy złoty medal zdobyła dla Polski Halina Konopacka w rzucie dyskiem na Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie w 1928.




Jednym z olimpijczyków był Jan Kazimierz Suchorzewski, który pochowany jest na Cmentarzu Komunalnym w Leżajsku. 
Mistrz Polski w w strzelaniu z pistoletu dowolnego do sylwetek (1934, 1935) oraz brązowy medalista w strzelaniu z pistoletu wojskowego na 20 m (1937). Na igrzyskach olimpijskich w 1936 r. zajął 7 miejsce w strzelaniu z pistoletu szybkostrzelnego – 36 strzałów do 6 sylwetek 25 m. 

Na stronie Polskiego Komitetu Olimpijskiego odnalazłam jego niedokończony biogram.

Możemy tam przeczytać:

„Jan Kazimierz Suchorzewski - Kpt. sł. st. Wojska Polskiego, świetny strzelec z Korpusu Ochrony Pogranicza. Urodzony 14 stycznia 1895 w m. Goworowo k. Ostrołęki na Ziemi Łomżyńskiej w rodzinie Jana Karola Bronisława i Apolonii Piotrowskiej, absolwent Wyższej Szkoły Technicznej H. Wawelberga. Legionista. Od 1918 w Wojsku Polskim (35 pp. w Zamościu), przeszedł całą kampanię wojenną (1918-1920), dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych. Od 1922 w Grudziądzu, przeniesiony do 71 pp. w Ostrów - Komorowie, a od 1924 w I Baonie KOP. Zasłużony oficer (kpt.) mający wybitne osiągnięcia w ochronie granic państwa. Niezwykle aktywny na polu sportowym. Wybitny strzelec. 
Nie udało się ustalić dalszych losów kapitana KOP”.

Udało mi się ustalić dalsze losy kpt. Suchorzewskiego. Napisałam obszerny biogram, w którym systematycznie dopisuję cd historii majora Wojsk Polskich, jeńca obozu koncentracyjnego w Murnau, olimpijczyka, legionisty. 


czwartek, 16 stycznia 2014

Dom Literatów ul. Krupnicza 22

Przechodziłam niemalże codziennie obok Domu Literatów, który mieścił się w Krakowie przy ul. Krupniczej 22. Studiowałam w latach 70. w Krakowie na UJ. Większość zajęć odbywała się w Instytucie Zoologii, też wtedy przy Krupniczej, później przemianowaną na Ingardena 6. Zajęcia miałam nie tylko na Krupniczej. Instytuty UJ porozrzucane były po całym Krakowie. Na Grodzkiej, na Kopernika, Biegałam z Nawojki na przystanek tramwajowy pod Bagatelę, by zdążyć na czas na zajęcia do innych instytutów. Przechodziłam Krupniczą w drodze do Rynku. Mijałam studentów goniących na wykłady z filologii angielskiej do Collegium Paderevianum, studentów Akademii Medycznej goniących na zajęcia z mikrobiologii na ul. Czystą, studentów AGH, do Biblioteki Jagiellońskiej, czy do akademików przy Reymonta. Mijałam gmach Teatru „Groteska", stojący prawie po sąsiedzku Domu Literatów. Prawie po sąsiedzku przy Krupniczej 26 kiedyś mieszkał mateczny dziadek Stanisława Wyspiańskiego - Mateusz Rogowski. W tej kamienicy urodził się 15 stycznia 1869 r Stanisław Wyspiański. Po 100 latach od urodzin Wyspiańskiego przechodziłam ulicą Krupniczą, mijając tę kamienicę. 
W kamienicy przy Krupniczej 22 w latach 1945-1995 mieścił się tu Dom Literatów, należący do Związku Literatów Polskich, zwany przez Gałczyńskiego „Domem 40 Wieszczów”. Mieszkali tu wraz z rodzinami m.in.: Konstanty Ildefons Gałczyński z żoną Natalią i córką Kirą, Stefan Kisielewski, Sławomir Mrożek, Jerzy Andrzejewski, Stanisław Dygat, Stefan Otwinowski, Leon Kruczkowski, Kazimierz Brandys z żoną Marią, Jerzy Broszkiewicz i Wisława Szymborska z mężem Adamem Włodkiem.




***
Zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń....... - pisał Konstanty Ildefons Gałczyński, kiedy mieszkał w Krakowie w Domu Literatów przy ul. Krupniczej 22

 fiakr

Takich dorożek z czasów poety już nie ma. Świat się zmienia ale czar wspomnień zostaje.

środa, 15 stycznia 2014

Zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń.......

Piękne dorożki, przystojni dorożkarze, piękne konie zaprzęgnięte do wytwornych powozów. Stukają kopytami po krakowskich uliczkach, właściwie o każdej porze dnia. 











Chciałoby się pomarzyć, że właśnie tak wyglądały krakowskie dorożki, które zainspirowały K. I. Gałczyńskiego do napisania wiersza 'Zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń.......'.

Takich dorożek z czasów poety, kiedy mieszkał w Krakowie w Domu Literatów przy ul. Krupniczej 22 już nie ma. Świat się zmienia ale czar wspomnień zostaje.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Święto Kobiet w Obserwatorium Astronomicznym na Bielanach



W czasie studiów na UJ miałam przyjemność poznać mnóstwo ciekawych osób zrzeszonych w Studenckim Kręgu Instruktorów. Komendantem SKI był Jan Jasiński, a jego żona Anna była pracownikiem naukowym na Wydziale Fizyki. 
W przeddzień Dnia Kobiet, 7 marca 1974 roku nasi koledzy z SKI przygotowali nam niespodziankę. Ogłosili zbiórkę na Salwatorze o godz. 20, po czym wywieźli nas na Bielany do Obserwatorium Astronomicznego.
Plik:Prof. A. Zięba.JPGCzekał tam na nas prof. Andrzej Ziębapolski matematyk, astrofizyk, nauczyciel i wykładowca akademicki. W 1970 roku przeniósł się z Opola na Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, gdzie wykładał astrofizykę relatywistyczną i kosmologię. 
Profesor, który od niedawna pracował w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego zjednał sobie dość szybko studentów.
Uwielbiał wędrówki po górach, urodził się w Żywcu). Wielokrotnie uczestniczył w studenckich rajdach turystycznych. Był znajomym Ani i pewnie dlatego pojechaliśmy z towarzyską wizytą do niego na Bielany. Mieliśmy okazję obserwować w Planetarium gwiazdy, poznaliśmy teleskopy - różne urządzenia do obserwacji kosmosu. Poczuliśmy się przez moment, jak nasz Mikołaj Kopernik, który przecież tutaj, w Krakowie studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, oglądał gwiazdy na krakowskim firmamencie. 
Szybko wciągnęliśmy profesora do naszej wspólnej zabawy. 
Potem pojechaliśmy do Jana, naszego komendanta SKI. O północy zgasło światło i dźwiękiem budzika powitaliśmy 8 Marca. Chłopcy składali nam życzenia, były też jakieś słodkości, może nawet tort. Od jednego z kolegów (Maćka) dostałam ’10 przykazań małżeńskich’ oraz dwie karykaturalne twarzy mężczyzn, z których jeden z nich miał przypominać mojego przyszłego męża. 


Tomek Winnicki, brat Ani grał na gitarze, a my, nie bacząc na porę dnia z radością śpiewaliśmy piosenki. 
Trzeba przyznać, że chłopcy zorganizowali dziewczynom bardzo miły prezent. 
8 Marca zazwyczaj był kojarzony ze świętem goździkowym.


***

Prof. Andrzej Zięba - polski matematyk, astrofizyk, nauczyciel i wykładowca akademicki w latach 80. XX wieku emigrował z Polski, angażując się aktywnie w pomoc dla NSZZ „Solidarność” przez co był ostro krytykowany przez propagandę PRL-u. Na emigracji wykładał najpierw w Bazylei, a następnie w Wiedniu, gdzie zmarł dość nieoczekiwanie 8 sierpnia 1986 roku. (Wikipedia).

Popularne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

© All rights reserved.

Zdjęcia i teksty prezentowane na tym blogu są własnością autora. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest zabronione (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).