Ano, z racji prowadzonych badań genealogicznych. Jego syn Antoni, również chirurg ożenił się z Kazimierą Krach, której przodkowie pochodzili z Tarnawca.
Kazimiera była drugą żoną prof. Antoniego Rydygiera.
Tak więc Ludwik był teściem Kazimiery Krach (1883-1976) córki znanego architekta lwowskiego Jana Kracha i Wilhelminy Milli.
W 1921 r.państwo Rydygierowie wyemigrowała do Brazylii, gdzie Antoni Rydygier otrzymał tytuł profesora i katedrę chirurgii w Kurytybie.
Na stonie
http://www.cm.umk.pl/~biblio/ambgb/nr_5.pdf odnalazłam ciekawą anegdotę dot. prof. Rydygiera. Chciałabym ją przytoczyć, jako przyczynek do portretu prof. Ludwika Rydygiera.
Klinikę w Krakowie miał wizytować arcyksiążę. Kraków był wówczas jednym z większych miast Cesarstwa Austro-Węgierskiego.
Prof. Ludwik Rydygier oczekiwał arcyksięcia w otoczeniu swego zespołu. Po uroczystym powitaniu dostojnika, któremu towarzyszyła wytworna świta, Rydygier zwrócił się do arcyksięcia w następujących słowach:
- Wasza Cesarska Wysokość! Do tej pory, pomimo moich licznych próśb, nie możemy doczekać się windy i chorzy muszą być wznoszeni na piętro na noszach, co jest dla nich przykre, a dla personelu uciążliwe. Gdyby mogli być przywożeni windą z parteru na piętro i odwrotnie byłoby to godne obecnego postępu techniki.
Pozwoli więc Wasza Cesarska Wysokość, że na jego ręce wniosę prośbę o poparcie u ministra rządu.
Na to arcyksiążę zmieszał się i odparł:
- Ale Panie tajny Radca dworu! Nie bądźmy za wymagający. Za naszej młodości nie jeździliśmy windami i wszystko było dobrze. I nie narzekaliśmy. Rydygier zrobił się purpurowy i niewiele namyślając się palnął:
- Wasza Cesarska Wysokość!
Za naszej młodości chodziliśmy srać za stodołę a dzisiaj już nie wypada!
Adiutantowi - generałowi wypadł monokl z oka. Asystenci stali zmieszani.
Przerwał milczenie donośny śmiech arcyksięcia i słowa:
- Wygrał Pan, Panie tajny Radca dworu. Tu rzeczywiście powinna być winda.
Nie upłynął nawet miesiąc, jak windę zainstalowano.
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=66752&dirids=1
Profesor chirurgii, dyrektor Kliniki Chirurgicznej UJ w Krakowie - Ludwik Rydygier ur się 19 VIII 1850r, Dorocin, pow. grudziądzki, Prusy.
Żona Maria z Borkowskich ur. się 5 XI 1844r (była 6 lat starsza od Ludwika), ur Chełmno, pow. chełmiński, Prusy.
Razem z nimi mieszkało dwóch synów: Antoni ur. 28 X 1878 Dorocin, i syn Józef ur. 19 II 1892, Dorocin.
Mieszkał też brat Józef (ur 31 I 1849) z żoną Wandą z Łyskowskich (ur. 16 VI 1854), Wilczewo pow. sztumski, Prusy.
Bratanek Ignacy Rydygier ur. 26 XI 1886, Wałcz Prusy. Mieszkała również zarządczyni domu, bona, nauczycielka, służąca i kucharka.
http://aordycz.blogspot.com/2011/09/polski-sownik-biograficzny.html
Grób prof. L. Rydygiera z krzyżem i tablicą jest odrestaurowany na alei zasłużonych w kwaterze "Orląt" na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.
Było to kilka lat przed I wojną światową. Prof. Ludwik Rydygier kierował Katedrą Chirurgii Uniwersytetu Jagiellonskiego, mieszczącej się przy ul. Kopernika w Krakowie.
Prof. Ludwik Rydygier oczekiwał arcyksięcia w otoczeniu swego zespołu. Po uroczystym powitaniu dostojnika, któremu towarzyszyła wytworna świta, Rydygier zwrócił się do arcyksięcia w następujących słowach:
- Wasza Cesarska Wysokość! Do tej pory, pomimo moich licznych próśb, nie możemy doczekać się windy i chorzy muszą być wznoszeni na piętro na noszach, co jest dla nich przykre, a dla personelu uciążliwe. Gdyby mogli być przywożeni windą z parteru na piętro i odwrotnie byłoby to godne obecnego postępu techniki.
Pozwoli więc Wasza Cesarska Wysokość, że na jego ręce wniosę prośbę o poparcie u ministra rządu.
Na to arcyksiążę zmieszał się i odparł:
- Ale Panie tajny Radca dworu! Nie bądźmy za wymagający. Za naszej młodości nie jeździliśmy windami i wszystko było dobrze. I nie narzekaliśmy. Rydygier zrobił się purpurowy i niewiele namyślając się palnął:
- Wasza Cesarska Wysokość!
Za naszej młodości chodziliśmy srać za stodołę a dzisiaj już nie wypada!
Adiutantowi - generałowi wypadł monokl z oka. Asystenci stali zmieszani.
Przerwał milczenie donośny śmiech arcyksięcia i słowa:
- Wygrał Pan, Panie tajny Radca dworu. Tu rzeczywiście powinna być winda.
Nie upłynął nawet miesiąc, jak windę zainstalowano.
***
W spisie Ludności Miasta Krakowa z 1890 roku odnalazłam dane rodziny profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego - Ludwika Rydygiera, który w tym czasie mieszkał przy ul. Kopernika 25/2. Mieszkał na I piętrze, zajmował 10 pokoi, 2 kuchnie. http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=66752&dirids=1Profesor chirurgii, dyrektor Kliniki Chirurgicznej UJ w Krakowie - Ludwik Rydygier ur się 19 VIII 1850r, Dorocin, pow. grudziądzki, Prusy.
Żona Maria z Borkowskich ur. się 5 XI 1844r (była 6 lat starsza od Ludwika), ur Chełmno, pow. chełmiński, Prusy.
Razem z nimi mieszkało dwóch synów: Antoni ur. 28 X 1878 Dorocin, i syn Józef ur. 19 II 1892, Dorocin.
Mieszkał też brat Józef (ur 31 I 1849) z żoną Wandą z Łyskowskich (ur. 16 VI 1854), Wilczewo pow. sztumski, Prusy.
Bratanek Ignacy Rydygier ur. 26 XI 1886, Wałcz Prusy. Mieszkała również zarządczyni domu, bona, nauczycielka, służąca i kucharka.
http://aordycz.blogspot.com/2011/09/polski-sownik-biograficzny.html
Grób prof. L. Rydygiera z krzyżem i tablicą jest odrestaurowany na alei zasłużonych w kwaterze "Orląt" na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.
zobacz blog Jan Krach Królem Kurkowym
Szanowna Pani,
OdpowiedzUsuńto co jest na tej stronie to przykład przerostu ambicji nad wiedzą. Prof. Rydygier był kierownikiem białej chirurgii, a nie czerwonej, której jeszcze wtedy nie było (był tylko od 1893 r. Oddział Chirurgiczny Szpitala św. Łazarza. II Katedra została utworzona wtedy gdy już w Krakowie Rydygiera nie było. Z pozdrowieniami Janusz Legutko
Piękna ta anegdota z windą, tyle że nie dotyczy Uniwersytetu w Krakowie, a we Lwowie.... ;)
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami
Janusz Mielcarek
No, własnie! W Krakowie Rydygier był zbyt młody. A winda we Lwowskiej klinice działa i teraz, chociaż inna i na jedno piętro więcej. Spędziłem w tej klinice 4 lata młodośći.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńmam pytanie. Czy wie Pan może, kto był pierwszą żona Antoniego Rydygiera (syna Ludwika)?
Czyż nie była ją przypadkowo Paulina Schramm, córka Franza Schramma i Rozalii Schreyer?
Szukam wiadomości o tych osobach.
Pozdrawiam serdecznie.