Pokazywanie postów oznaczonych etykietą trupi miodek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą trupi miodek. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 23 października 2016

Trupi miodek na Salwatorze

Wybrałam się dzisiaj z rodziną na Cmentarz Salwatorski. Chcieliśmy złożyć hołd niedawno zmarłemu Andrzejowi Wajdzie, pochowanemu własnie 19 października w rodzinnym grobowcu na Salwatorze. 
Piękna słoneczna pogoda sprzyjała spacerom. 
Jeszcze tydzień do Święta Zmarłych, a na straganie przed cmentarzem już można było kupić tradycyjny krakowski cmentarny specjał  'trupi miodek'. Zazwyczaj sprzedawany jest przed bramami krakowskich cmentarzy - na Salwatorze i Rakowicach w Dniu Wszystkich Świętych, w Dzień Zaduszny. Miałam okazję kilkakrotnie już wcześniej próbować tego specyjału, znanego jeszcze w XIX wieku. Przywoziła go nam do spróbowania moja koleżanka z pracy Basia. Co roku jeździła do Krakowa na Wszystkich Świętych, na rodzinne groby, za każdym razem częstowania nas trupim miodkiem kultywując krakowską tradycję.

Trupi miodek to regionalna nazwa słodkich twardych bryłek o lekko miodowym smaku. Inna nazwa to miodek turecki. Ten słodki specjał znany był w Krakowie jeszcze w XIX w. jako tradycyjny pokarm podczas biesiadowania z 'dziadami'. Jeszcze do niedawna bryły miodku odłupywano tasakiem, (na fb krążyły archiwalne zdjęcia z czasów PRL). Obecnie sprzedawany jest w formie małych nieregularnych kostek zapakowanych w foliowy rożek. Starszy pan sprzedaje trupi miodek o różnych smakach - orzechowy, ślazowy, waniliowy, czekoladowy, kakaowy, śmietankowy. Najpopularniejszy tradycyjny jest mleczny i lekko ciągnący.




piątek, 31 października 2014

Święto Zmarłych w Krakowie 2014

Dostałam od syna kilka zdjęć z wieczornego spacerku po Cmentarzu Rakowickim. Z przyjemnością wrzucam je na bloga, aby nie mogąc osobiście tam być, chociaż trochę poczuć klimat krakowskiego Święta Zmarłych, wirtualnie zasmakować trupiego miodku. Moja koleżanka Basia rodem z Krakowa, odwiedzając rodzinne groby kupowała trupi miodek sprzedawany na straganach przed rakowicką nekropolią i przywoziła go nam (koleżankom z pracy) do spróbowania. Już sama nazwa i wygląd działał na wyobraźnię odrażająco, ale w smaku niczego sobie. I duszom zmarłym pewnie też smakował. Trupi miodek to skarmelizowany cukier, orzechy i miód.

Pamietam z dzieciństwa własnoręcznie produkowane karmelki wg podobnej receptury, ale bez orzechów i miodu. Przypominały raczej krówki. Dodawało się na rozgrzaną patelnię cukier, kakao, odrobinę mleka i wody, i pewnie dlatego nasze domowe cukierki nie przypominały trupiego miodku.




Popularne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

© All rights reserved.

Zdjęcia i teksty prezentowane na tym blogu są własnością autora. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest zabronione (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).