Wielokrotnie przechodziłam w Rynku Głównym koło Szarej Kamienicy w Krakowie, ale chyba nigdy nie zastanawiałam się, jaka jest historia tego domu i jakie tajemnice kryją te grube XV wieczne mury. Owszem, zawsze podziwiałam budynek, ogromny gmach na rogu ulicy Siennej i Rynku.
Ba, nawet w czasach studenckich chodziłam na smaczne obiady do baru mlecznego, nie wiedziałam, że ta część budynku również należała do rodziny Szarskich.W pobliżu kamienicy od zawsze coś się działo. Upodobali ją sobie muzycy i grajkowie, urządzali koncerty, a tłumy gapiów z uwagą i w skupieniu słuchali muzyki. Ktoś od czasu do czasu wrzucał grosik do kapelusza. Właściwie to nie powinnam pisać w czasie przeszłym. Nadal przez cały czas ludzie słuchają muzyki, nieźle brzmiącej.
Dobrą kawę podają w Szarej Kamienicy. Miła obsługa i wspaniały niepowtarzalny klimat.
W Szarej Kamienicy gościł król Stanisław August Poniatowski, a Tadeusz Kościuszko wraz ze swoim sztabem opracowywał strategię powstania w 1794 i 1846 roku.
24 marca 1794 roku Tadeusz Kościuszko wjechał na Rynek Główny i z uniesioną do góry szablą, przysięgał:
Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samodzielności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna Męka Syna Twego.
O władcy Kazimierzu jest wiele informacji. Jak wziąć wszystko co się o nim słyszało to sama nie wiem czy jest to postać pozytywna czy negatywna historii. Najgorsze chyba były jego legendarne popędy http://www.open-youweb.com/kazimierz-wielki-bigamista/ czyli wiele kochanek. Natomiast mam inne pytanie poboczne czy jako władca był dobry według Was względem polityki zagranicznej?
OdpowiedzUsuń